08 wrzesień 2019

80-ta rocznica wybuchu II Wojny Światowej

 W Stargardzie odbyły się wojewódzkie obchody 80. Rocznicy Wybuchu II Wojny Światowej. Centrum wydarzeń był Międzynarodowy Cmentarz Wojenny przy ul. Reymonta. W uroczystości udział wzięli przedstawiciele władz, służb mundurowych, duchowieństwa, goście z całego regionu i stargardzianie.

Rocznicę rozpoczął pokaz świetlno-muzyczny, który tuż przed świtem wprowadził przybyłych w klimat szczególnego miejsca. Takim niewątpliwie jest cmentarz wojenny. W związku z tym, że w Stargardzie znajdowały się obozy jenieckie, spoczywają tam żołnierze wielu armii biorących udział w I i II wojnie światowej. Na nekropolii leżą Polacy, Amerykanie, Brytyjczycy, Francuzi, Serbowie, Włosi, Rumuni, Portugalczycy, Belgowie, Marokańczycy, Tunezyjczycy, Senegalczycy i żołnierze Armii Czerwonej – różnych wyznań i stopni wojskowych.
- Dzisiejsze wydarzenie musi skłaniać do refleksji nad okrucieństwem, bezsensownością i tragizmem wojny. Najwyższym wyrazem szacunku dla poległych jest nie tylko nasza obecność, ale przede wszystkim codzienna troska o pokój. Ta troska nie jest wyłącznie powinnością Wojska i Państwa. To obowiązek każdego z nas. Musimy pamiętać, że konflikt jest konsekwencją podziałów między ludźmi i narodami. To następstwo niewsłuchiwania się w rację drugiego człowieka i braku wzajemnego szacunku. Zaczyna się wówczas gdy silniejszy uznaje, że może nie liczyć się ze słabszym. Każdy z nas bierze więc odpowiedzialność za pokój. Wyraża się ona w tolerancji, dialogu, poszukiwaniu tego co łączy, wsłuchiwaniu się w czyjeś argumenty i szacunku do drugiego – mówi prezydent Rafał Zając.

Ważnym elementem uroczystości był apel pamięci zakończony salwą honorową i złożenie zniczy na mogiłach. Prezydent Stargardu zapalił znicz na grobie płka Ignacego Misiąga. To zasłużony żołnierz obu wojen światowych, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, który został odznaczony m.in. Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari. Płk Misiąg był także polskim komendantem obozu jenieckiego w Woldenbergu (Dobiegniew).

– W tym naznaczonym wojną miejscu chylę czoła przed obrońcami Rzeczpospolitej, żołnierzami kampanii wrześniowej, którzy tocząc nierówny, bohaterski bój, dowiedli, ze Polska jeszcze nie zginęła. Składam hołd żołnierzom polskim walczącym na wszystkich frontach II wojny światowej o wyzwolenie ojczyzny spod jarzma niemieckiej i sowieckiej okupacji. Swoimi czynami udowodnili światu, że Polska będzie trwać wiecznie – nie można jej wymazać z mapy Europy. Pochylam się w zadumie nad wszystkimi obywatelami Rzeczypospolitej, ofiarami wojny, których dotknęła ludobójcza polityka okupantów. Niech pamięć o nich trwa wiecznie i przypomina nam, do czego prowadzi zbrodniczy totalitaryzm. – mówi Tomasz Hinc, wojewoda zachodniopomorski.

Po zakończeniu uroczystości na cmentarzu wojennym prezydent Rafał Zając udał się na grób westerplatczyka Jana Wojtowicza. Ten starszy legionista walczący u boku mjra Henryka Sucharskiego spoczywa na nekropolii przy ul. Kościuszki.

Parfaię Prawosławną reprezentował proboszcz ks. prot. Jarosław Biryłko