10 marzec 2015

70. rocznica zdobycia Stargardu.

Patryk Miżołemski

 Byli żołnierzami II wojny światowej i śmierć zastała ich tutaj – w Stargardzie lub na ziemi stargardzkiej – mówiła wicedyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego Jolanta Aniszewska o jeńcach ze Stalagu II D i o tych,  którzy zginęli w walkach o Stargard. Wspominano ich podczas dzisiejszych obchodów 70. rocznicy zdobycia naszego obecnie miasta przez wojska radzieckie.

Uroczystość odbyła się na terenie Międzynarodowego Cmentarza Wojennego przy ul. Reymonta z udziałem przedstawicieli samorządów, wojska, duchowieństwa różnych wyznań, stargardzkich szkół, spółek miejskich, stowarzyszeń i mieszkańców. Wiele z tych środowisk wystawiło swoje poczty sztandarowe.

W okolicznościowym wystąpieniu Jolanta Aniszewska przedstawiła 11 krótkich biogramów jeńców wojennych i  żołnierzy, z których wielu jest pochowanych na tym cmentarzu (dawniej Russenfriedhof). 10 życiorysów  przypisanych było konkretnym, wymienionym z imienia i nazwiska, osobom. Jeden, najkrótszy – z kilkoma danymi, dotyczył NN – osoby o nieznanym nazwisku.

- Tych żołnierzy i jeńców wojennych wiele dzieli – narodowość, wiek, stopień wojskowy, ale łączy ich to, że byli żołnierzami II wojny światowej i że śmierć zastała ich tutaj – w Stargardzie lub na ziemi stargardzkiej - mówiła  wicedyrektor MAH, przypominając też kilka najważniejszych faktów, które doprowadziły do zdobycia Stargardu 70 lat temu - w nocy z 4 na 5 marca 1945 roku.

Po modlitwach za poległych żołnierzy, które odmówili księża: katolicki - ks. Henryk Ozga, greckokatolicki - ks. Rusłan Marciszak i prawosławny – ks. Jarosław Biryłko, delegacje złożyły kwiaty i zapaliły znicze pod pomnikiem poświęconym żołnierzom polskim i radzieckim.
Organizatorami uroczystości byli płk Krzysztof Król, dowódca Garnizonu Stargard i Sławomir Pajor, prezydent Stargardu.

Tekst: Bożena Kuszela.